Będąc w podstawówce nie wiedziałem czym jest seks, a w tym samym czasie na lekcji biologii nauczycielka powiedziała, iż plemniki idą w kierunku komórki jajowej, by doszło do zapłodnienia. Kiedy to usłyszałem, byłem święcie przekonany, że podczas spania w łóżku męża i żony mężczyźnie plemniki "wychodzą" z penisa i pełzną po pościeli do pochwy kobiety. Pełznięcie tłumaczyło nocne zmazy.
autor: Tomuś |Jak byłam mała, wierzyłam, że Smerfy naprawdę istnieją, tylko są takie malutkie, że ich nie widzimy.
autor: Moja Agatka |Jak byłem mały, to myślałem, że Franek Kimono jest drugim największym fighterem świata po Bruce Lee. Za granicą strasznie się dziwiłem, że nikt o nim nie słyszał, więc z wielkim przekonaniem tłumaczyłem wszystkim, że w Polsce jest taki wielki mistrz karate. Na podwórku byłem jedynym chłopakiem, który nie chciał być Brucem Lee tylko Frankiem Kimono.
Dziś już jestem duży i wiem, że przed Frankiem jest jeszcze Chuck Norris...
Jak byłem mały nie umiałem wypowiedzieć słowa hiho... piho..
Hipopotam.
Jak byłam mała, to myślałam, że jak podleję konewką kurczątka, to będą szybciej rosły... Zdziwiłam się, że kura mnie podziobała.
autor: dot |Jak byłam mała, to myślałam, że kury mają trzy nogi. Nawet kłóciłam się o to z rodzicami i babcią, która sama miała kury. Byłam zaskoczona, gdy pokazała mi kury z dwiema nogami.
autor: laciu |Jak byłam mała, myślałam, że zające są zielone... Uważałam, że Zając Poziomka jest właśnie takiego koloru, być może to błąd TV "rubina" prosto z ZSRR. Dopiero w podstawówce mnie wyprowadzono z błędu.
autor: ola |Przez jakiś czas myślałem, że się urodziłem w ZOO w klatce z lwami, że moja mama jakoś się ułożyła pod jednym z tych lwów i tam mnie urodziła, bo przecież - jak sama mi mówiła - jestem urodzony "POD LWEM". Później okazało się, że to chodziło o lwa zodiakalnego i byłem z tego powodu bardzo niepocieszony, bo tak mi fajnie było się chwalić na podwórku, że urodziłem się w ZOO, a nie w jakimś tam zwykłym szpitalu...
autor: Anonim |Jak byłam mała i ludzie w Kościele śpiewali na Boże Narodzenie kolędę, w której był tekst "Gloria in excelcis Deo..." to nie wiedziałam, co to za słowo "gloria" i zawsze śpiewałam "brolio", bo u mnie w domu był zawsze taki olej. Co prawda nie wiedziałam, dlaczego śpiewa się o oleju, ale to było jedyne słowo, które mi pasowało.
autor: lol |Jak byłam mała, to kiedyś stojąc z mamą w kościele, powiedziałam głośno: "Mamuś, czemu ksiądz ludziom to białe daje, a wódkę sam wypił?" Takie było ze mnie szczere dziecko, ale - żeby nie było - u mnie w domu nigdy nie było problemu alkoholowego, tak tylko z ciekawości mamę zapytałam.
autor: Kuugaa |