...jak byłem mały to na Ikarusa (autobus) mówiłem "Osiołek"... i nie mam pojęcia czemu.
autor: Szuwar |Mama powiedziała mi, że "made in China" oznacza, że coś zostało wyprodukowane w Chinach. Chciałam pochwalić się wiedzą i umiejętnością analizy i widząc napis na pudełku, krzyknęłam: "Mamo, a te kredki są zrobione w Polandzie!". Było mi bardzo wstyd, gdy dowiedziałam się smutnej prawdy.
autor: annagie |Jak bylem mały to myślałem, że papież to człowiek, który zajmuje się wyrobem papieru toaletowego.
autor: Anonim |Myślałem, że gdy ksiądz chodzi zbierać "na tackę" po kościele, to mówi "zakład cicho!!!" Potem mi mama wytłumaczyła, że chodzi o "Bóg zapłać".
autor: Shaggee |Do pierwszej komunii zawsze myślałem, słyszałem i mówiłem "Przeto błagam Najświętszą Maryję, zawsze CIĘ WIDZĘ, wszystkich Aniołów i Świętych...", gdyż nikt mi nie wytłumaczył co to jest dziewica.
autor: Anonim |Ja bardzo długo myślałam ,że w modlitwie "Zdrowaś Mario" mówi się: "I błogosławiony owot żywota Twojego". Nie wiedziałam co to ten owot, ale do modlitwy pasowało. Takie doniosłe słowo.
autor: Naoko |Jak byłem mały, to myślałem, że ta tacka którą trzymają ministranci, to tak naprawdę bardzo ostry nóż. Służyła oczywiście po to, żeby trzymać wiernych na dystans, w razie gdyby za bardzo pchali się przyjmując Komunię Św.
autor: MoNo |Jak byłem mały, za każdym razem jak widziałem na ścianie wiszący obraz (w pokoju, w kościele, u rodziny, w klasie na religii) myślałem, że ta postać w białym ubraniu na niebieskim tle, to fotka samego Boga. Dopiero później ktoś mi powiedział, że Papież to nie Bóg.
autor: shn |Jak byłem mały, myślałem ze św. Mikołaj aka Gwiazdor to straszny demon, który straszy dzieci. W ogóle to myślałem, że jest ich cała armia - Armia Demonów! Najbardziej bałem się tej przeraźliwej maski. Święta to był najgorszy okres w roku. Najgorzej było kiedy przychodził do przedszkola, a później do podstawówki. Do dzisiaj ciarki mnie przechodzą jak przypominam sobie te traumatyczne przeżycia. Wszystkie dzieciaki latały na przerwie po korytarzu, a ja zamykałem się w klasie i przerażony czekałem, aż ten horror się skończy. Armageddon zaczynał się kiedy przychodziło samo Boże Narodzenie i Wigilia. Zdarzały się przypadki, że nawet mdlałem, kiedy przychodził ten demon! Bałem się wychodzić na ulicę, żeby czasem nie spotkać go w mieście. Myślałem, że mnie porwie i zje. Do dzisiaj wspominam to jako największy koszmar mojego dzieciństwa.
autor: Jajec |Kiedy byłam mała, zawsze kiedy nadchodziła zima, myślałam, że Mikołaj obserwuje mnie przez okno, żeby sprawdzić czy zasługuję na prezent...
autor: ja |