Jak byłam mała, zastanawiałam się, co oznacza napis "Żywią i bronią" na ówczesnym banknocie 500-złotowym. Bo przecież wiedziałam, co to jest broń, ale ta ŻYWIA to co to takiego?
autor: kamma |Jak miałam jakieś trzy lata, myślałam, że kiedy mówi się, że chce się dokądś iść, powtarza się początek nazwy tego miejsca. Tak jest gdy mówi się "do domu", a ja wydumałam sobie, że to ogólna reguła i mówiłam np.: "la lasu", "pa parku", "ka karku" (kiedy chciałam, żeby ktoś wziął mnie na barana) i "ła łac łabaw" (na plac zabaw).
autor: Rida |Jak byłem mały myślałem, że się mówi "a już się uda" zamiast "nuż się uda", tym większe zdziwienie wywoływało u mnie powiedzenie "a nóż, widelec" w ustach bliskich...
autor: KAM1L |Myślałem kiedyś, że jak mama mówiła gdy coś było strasznie pogniecione "psu z gardła wyjęte", to ja w zasadzie słyszałem "psuzgardła wyjęte". Tylko przez długi czas nie wiedziałem co to psuzgardła.
Na takiej samej zasadzie powstał "turbanaraba". Czyli turban araba. Ale to inna historia.
Kiedy byłam mała, myślałam, że w zakładzie wulkanizacyjnym chowa się i naprawia wulkany.
autor: romola |Jak byłam mała, to myślałam, że film "Awantura o Basię" to naprawdę "Awantura o basie (dźwięk)", bo tam w tym filmie wszyscy strasznie głośno się kłócili, a bas jest głośny...
autor: Pati_luna |Kiedy byłem mały, myślałem, że mówi się "nietowiary" zamiast "nie do wiary". Zdziwienie wywołał u mnie tytuł programu na TVN, gdzie pewny byłem, że to oni się pomylili.
autor: KAM1L |Jak byłam mała, myślałam, że się mówi "kłamiesz jak znud".
autor: Anonim |Za pacholęcia przed urodzinami rodzicielki albo przy innych okazjach zwykłam pytać mamy co by chciała. Mając nadzieję, że w końcu się odczepię, matula odpowiadała zawsze: 'słonia w karafce'... Przez wiele lat zastanawiałam się, co to są te 'karafce', sądziłam, że to muszą byc jakieś wzorki, tylko nie byłam pewna, czy paseczki, czy co innego.
autor: Phantom_Miria |Jak byłem mały, to na policjanta mówiłem "picinenpan". Do tej pory Babcia jak jedziemy samochodem, to mówi "O Mikuś! Zobacz - picienenpan".
autor: Beavis |