Kategoria: Słowotwory

twarz
#1077 
kategoria: Słowotwory

Słuchając piosenki z "Domowego przedszkola", zastanawiałam się co oznacza określenia 'ptanoc': "Dokąd tu ptanocą jeż" - "dokąd tupta nocą jeż".

autor: Anonim | data dodania 9 listopada 2007
Oceń: 75%
#1060 
kategoria: Słowotwory

Jak byłam mała, to o zegarku mówiłam, że jest szczylo-wodny, a nie wodoszczelny;)

autor: Józefczyk | data dodania 7 listopada 2007
Oceń: 72%
twarz
twarz
#1041 
kategoria: Słowotwory

Długo myślałem, że słowo "tramwaj" pisze i mówi się "tramaj" (jakoś owo "w" po "m" nie przechodziło mi przez gardło). Podobnie długo myślałem, że jest "karnister" (zamiast "kanister") oraz "suteryna" zamiast "suterena" - ten błąd robiłem aż prawie do matury...

autor: Cumownik | data dodania 5 listopada 2007
Oceń: 63%
#1051 
kategoria: Słowotwory

Jak byłem mały, to mówiłem 'Deinan' zamaist 'Indianin'.

autor: Krzyniu | data dodania 5 listopada 2007
Oceń: 54%
twarz
twarz
#1047 
kategoria: Słowotwory

...że słonina to mięso ze słonia. Tylko dlaczego była tak ogólnie dostępna w Polsce...

autor: noiprox | data dodania 5 listopada 2007
Oceń: 67%
#1032 
kategoria: Słowotwory

Jak byłam mała oglądałam "Domowe przedszkole". Zaczynało się ono piosenką:

"Domowe przedszkole wszystkie dzieci kocha i chce, byśmy także kochali je trochę..."

Ja do NIEDAWNA myślałam, że idzie to tak:

"Domowe przedszkole wszystkie dzieci kocha i chce bysmy takze kochali BIEDRONHE..."

Myślałam, że to jakaś inna nazwa biedronki...

autor: karolcia | data dodania 4 listopada 2007
Oceń: 74%
twarz
twarz
#1031 
kategoria: Słowotwory

Będąc jeszcze pacholęciem po raz pierwszy wyjechałam z rodzicami za granicę (niestety nie pamiętam już dokąd podróż ta była). Łączyło się to oczywiście z przekroczeniem granic państwa i kontrolą celną. Żeby uspokoić moją podekscytowaną osobę mama nastraszyła mnie, że zaraz przyjdzie Pancernik i mnie skrzyczy. Jakież było moje zdumienie gdy okazało się, że ów Pancernik to w rzeczywistości pan celnik...

autor: Tina | data dodania 4 listopada 2007
Oceń: 66%
#985 
kategoria: Słowotwory

Kiedy byłam mała, moja mama mówiła mi alfabet. Bardzo długo myślałam,że istnieje taka litera jak "jotka".

"A, be, ce, de, e, ef, gie, ha, i, jot, ka, el..."

Ja rozumiałam to jako

"A, be, ce, de, e, ef, gie, ha, i, jotka, el..."

autor: Anonim | data dodania 2 listopada 2007
Oceń: 74%
twarz
twarz
#962 
kategoria: Słowotwory

Myślałam, że "kiosk" to "piosk" i to przez długo okres czasu... Heh, i szokiem było dla mnie, jak się dowiedziałam prawdy...

autor: kaja | data dodania 1 listopada 2007
Oceń: 58%
#961 
kategoria: Słowotwory

Chyba do 7 roku życia byłam święcie przekonana, że idzie się do "kocioła", a nie do "kościoła". "Kościół" więc to był "kociół". I zastanawiałąm się o co chodzi, bo przecież w "kociole" gotują czarownice...

autor: kaja | data dodania 1 listopada 2007
Oceń: 64%
twarz