Jak byłem mały, to na stację benzynową mówiłem BENZYNACJA.
W sumie dalej czasem się łapię, że tak mówię.
Przecież to logiczne, nie?
Jak ja byłem mały, to na dwójce od rana do popołudnia leciały obrady sejmu.
Mama wytłumaczyła mi, że to takie posiedzenie baranów.
Później przez pare dni siedziałem, oglądałem i szukałem baranów.
Pytałem się mamy kiedy się te barany pokażą, a ona tylko się śmiała.
No cóż, ja prawie dorosłem a barany zostały.
A teraz doszły jeszcze kaczki.
Jak byłam mała, to myślałam że podpaski to coś w rodzaju zabawki dla dorosłych. I zawsze, gdy widziałam je wśród zakupów, krzyczałam "A gdzie ten niebieski płyn do nalewania, gdzie???"
autor: Ewela |Kiedy byłem mały, to myślałem, że podpaski się wkłada pod pachy, aby pochłaniały pot.
autor: Andrew-Wojownik |Jak byłam mała, myślałam, że w dniu ślubu każda kobieta stając przed ołtarzem staje się najpiękniejsza na świecie, choćby na co dzień nie wyglądała najlepiej. Taki rodzaj magii. Ale jak to się dzieje, że po ślubie znowu wraca do "normalności", nie potrafiłam wyjaśnić.
autor: mychaha |Jak byłam mała, to myślałam, żę dziewczynki rodzą dziewczynki, a chłopcy chłopców.
autor: szkur. |Jak byłem mały, to nie mogłem pojąć liczb ujemnych. Bo jak mogło być czegoś mniej niż nic?
autor: Anonim |We wczesnej młodości myślałem, że 0,1,2,3,4,5,6,7,8,9 to wszystkie istniejące liczby, bo nigdzie na kalkulatorze nie mogłem znaleźć np. liczby 11...
autor: Rezo |Kiedy byłem mały, tato często powtarzał "Jezus Maria" kiedy coś mu nie wychodziło. Szybko zrozumiałem co znaczy "Jezu" ale kiedy dodawał do tego tajemnicze "Smaria" zupełnie nie wiedziałem o jaką Smarię chodzi.
autor: Netsu |Jak byłam mała i płakałam z jakiegoś powodu, to często siadałam na kanapie przy oknie tak, że nogi zwisały mi między ścianą, a kanapą. Myślałam, że jeśli do tej dziury wpadną 3 łezki, to spełni się moje marzenie.
autor: amaZona |