Jak byłem mały panicznie bałem sie Muki z muminków. Po odcinku z muką nigdy nie mogłem zasnąć i miałem okropne koszmary w nocy.

...dysk twardy może być też "mientki"

Jak byłem mały, to myślałem, że myszka to żona szczura.

Myślałem, że gdy jedzie się autobusem, to autobus stoi w miejscu a ziemia się porusza. Rodzice wytłumaczyli mi wtedy, że to nieprawda, jednak po kilku latach po lekcji fizyki na której mieliśmy temat o teorii względności Einsteina, zrobiłem w domu awanturę, bo okazało się że, miałem rację.

Jak byłem mały, to myślałem, że jak ktoś uprawia seks, to mężczyzna "tam" sika :)

Jak byłam mała, to myślałam, że jeśli ktoś pierdnie i będzie śmierdziało, to należy wziąć to śmierdzące pierdnięcie (czyli złapać kogoś za pupę) i (tak na niby) wyrzucić za drzwi. Byłam zrozpaczona, kiedy okazało się, że wyrzucenie nie pomaga i nadal śmierdzi.

Jak byłem mały i wypadł mi pierwszy ząb, to bałem się go chować po poduszkę, bo mógłbym tą mysz zgnieść... :D

Jak byłem mały, myślałem że pies to on, a kot to ona - czyli taka para ;)

Jak byłem mały, to myślałem, że sarna jest żoną jelenia.

Jak byłem mały myślałem, że wciśnięcie guzika w windzie powoduje to, że na górze w maszynowni zapala się lampka i operator dźwigu kręci korbką, żeby winda pojechała do góry. Bardzo bałem się pana z maszynowni... :|