Myślałam, że tramwaje nie mają hamulców i zawsze strasznie się bałam jak tata zatrzymywał samochód na torach tramwajowych, że zginiemy całą rodziną zmiażdżeni przez pędzącą maszynę.
Myślałam, że są takie buty jak NISÓWKI - zawsze mi mama mówiła 'Włóż te NISÓWKI'.
autor: Dobrawka |Mój brat był przekonany, że opłatki na wigilię robi się z zakonnic, bo kiedyś na pytanie skąd się biorą opłatki, usłyszał od mamy: Zakonnice pieką.
Myślałam, że Anglia i niebo to to samo. Miałam wujka w Anglii, który co roku na Gwiazdkę przysyłał nam w czasach głębokiego komunizmu piękne kolorowe ubrania, prawdziwą Milkę, Snickersy, klocki Lego i inne prezenty nie z tego świata. Rodzice zawsze mówili nam, że to są prezenty od Aniołka z Anglii i do tegoż właśnie Aniołka do Anglii wysyłaliśmy zawsze po Świętach listy z podziękowaniami.
autor: Dobrawka |Bałam się długo kąpać w wannie, bo jak skóra na piętach robiła się taka całkiem pomarszczona, wydawało mi się, że mi te pięty odpadną. To samo dotyczyło koniuszków palców.
autor: Dobrawka |Jak byłem mały, to myślałem, że "ocean" jest synonimem "morza". W podstawówce na wypracowaniu napisałem: "Na wakacjach byłem nad Oceanem Bałtyckim..."
autor: John Ricochet |Jak byłem mały, to myślałem, że mówi się: "Pójdzie jak składka".
autor: John Ricochet |Jak byłem mały, to nie rozróżniałem Ameryki od Anglii. I tak do 4 klasy podstawówki...
autor: John Ricochet |Jak byłam mała, pani w przedszkolu powiedziała kiedyś, że Wisła jest bardzo zanieczyszczona przez dym z fabryk. Niezwykle przejełam się tą kwestią i wszystkim opowiadałam, że jak włożą ręke do Wisły, to wyjmą samą kość. Nie wyobrażacie sobie mojego oburzenia, gdy jadąc kiedyś nad Wisłą przy ciepłowni na modlińskiej w Warszawie, odkryłam śmiercionośne "fabryki dymu"...
autor: bambino |Jak byłem mały, to myślałem, że II wojna światowa ciągle trwa, ale rozgrywa się tylko między Polską a Niemcami. Zawsze, jak tato jechał do pracy w Niemczech mówiłem: "Ale uważaj, żeby Cię nie zastrzelili!". Był dla mnie bohaterem.
autor: John Ricochet |