Jak byłam mała myślałam, że podpaska to odpowiednik pampersa, tyle że dla dorosłych pań. Kiedy zapytałam o to mamę, skutecznie utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Dopiero będąc w podstawówce zostałam uświadomiona przez koleżanki, ale i tak jakoś nie mieściło mi się to w głowie.
autor: Mrs. Cohen |Jak byłem mały, to myślałem, że wszystkie sportowe motory nazywaja sie 'Hondayamaha' i kiedy jakiś zobaczyłem, darłem się wniebogłosy "Ooo, hondajamaha , hondajamaha!!!!!!"
autor: Anonim |...krowa to żona konia. Bardzo długo uważałem, że mam rację. To samo ze szczurem i myszą.
autor: Anonim |Jak byłam mała, zawsze myślałam, że jak w radiu leci piosenka i w pewnym momencie wyłączę radio, to za jakąś godzinę znowu włączę, to ta piosenka będzie nadal lecieć.
autor: Vivien |Kiedy byłem mały, to myślałem, że złodzieje to ludzie, którzy kradną tylko w nocy i chodzą w pidżamach.
autor: Anonim |Gdy chodziłem do 1 klasy podstawówki myślałem, że wszyscy nauczyciele w mojej szkole są członkami pewnej sekty, która wyłapuje samotnie wędrujących po szkole uczniów i składa ich w ofierze. Miała ona rzekomą siedzibę pod budynkiem szkoły, a jedną z ważniejszych jej przedstawicieli była szatniarka (zawsze się wrogo patrzała na uczniów).
autor: summoner |Za obrazem w kościele było parę schodków, nie było widać gdzie się kończą. Bardzo długo byłam pewna, że to schody do nieba.
Zamiast "Ciemna noc w jasności promienistej brodzi" przez 15 lat życia śpiewałam "Ciemna noc w jasności... zrobię listę gości." Trochę mi to nie pasowało, ale rozumowałam, że chodzi o gości zapraszanych na Wigilię.
autor: Ja |Jak byłam mała, myślałam, że Formuła 1 to jakiś jedyny na świecie, bardzo drogi super-sportowy-samochód w typie Rolls-Royce'a i że stać na niego tylko jakichś wielkich bogaczy.
autor: Mrs. Cohen |Kiedy byłam mała, rodzice ostrzegali mnie żebym nie zbliżała się do gniazdka, bo kopnie mnie prąd. Wyobrażałam to sobie w następujący sposób - jeśli podejdę zbyt blisko wtyczki, to ona się rozzłości i zacznie gonić mnie po pokoju ciągnąc za sobą kabel, aby na końcu dać mi siarczystego kopa w pupę.
autor: violino |