Ludzik MyslalemZe
...
... to zbiór rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali. Niektóre rzeczy, nawet najbardziej dziwne, są wspólne dla wielu z nas. Inne są tak fantazyjne, że chciałoby się znów móc być dzieckiem i myśleć w taki sposób 😄 MyslalemZe.pl zbiera takie właśnie perełki.
twarz
#1220 
kategoria: Seks

Jak byłem mały, w nocy zawsze słyszałem jak mama piszczy i krzyczy. Pewnego razu nie wytrzymałem, bo myślałem, że mamę ktoś bije czy coś. Wbiegłem do pokoju i krzyknąłem "Zostaw moją mamę!". Rodzice bardzo sie zdziwili, ja dłuższą chwilę postałem w pokoju, bo nie wiedziałem co zrobić i się spytałem "Dlaczego ty tato masz wąsy na siusiaku?". Tata nie wiedział co zrobić i wysłał mnie spać.

autor: Anonim | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 85%
#1212 
kategoria: Seks

Kiedy zapytałam mamy skąd się biorą dzieci, powiedziała mi, że bóg je daje. Modliłam się, żeby mi też kiedyś dał.

Ponadto dlugo myślałam, że jak kobieta jest w ciąży, to nosi dziecko pod ubraniem. Potem ktoś mnie uświadomił, że nosi je w brzuchu, a później ono "przenika" przez skórę na zewnątrz.

autor: taja | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 56%
twarz
twarz
#1235 
kategoria: Geografia

Myślałem, że Irak jest stolicą Bagdadu.

autor: Lechu | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 60%
#1222 
kategoria: Słowotwory

Jak byłam mała, to zamiast jeleń mówiłam Lenin. Dla mnie znaczyło to samo, a było łatwiej powiedzieć.

autor: Błądzik | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 96%
twarz
twarz
#1213 
kategoria: Słowotwory

Będąc kilkuletnią sepleniącą dziewczynką, byłam święcie przekonana, że na pana, który roznosi listy, mówi się "biustonosz", a na stanik - "listonosz" (no, przecież podobne z brzmienia, prawda?) Także gdy pukał do naszych drzwi listonosz, krzyczałam do rodzinki: "Tato! Mamo! Biustonos psysedł!"

I do tego na kapustę mówiłam "pakusta", a na kapelusz "pakelus".



autor: wersalka | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 83%
#1214 
kategoria: Słowotwory

Kiedy byłam mała, pierwszy raz usłyszałam powiedzienie "wyskoczyć jak Filip z konopi". Długo dręczyłam mamę, by wyznała mi kim jest Filip, dlaczego skacze i gdzie mogę znaleźć konopie...

autor: Yakaona | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 85%
twarz
twarz
#1218 
kategoria: Słowotwory

Przyjaciółka bardzo długo nie rozumiała wyrażenia "czym chata bogata" - myślała, że to pytanie, dla niej chata to był czasownik (bezokolicznik chatać, ja chatam, ty chatasz, on chata itd.) a bogata czyli jakaś bogata osoba. I nie rozumiała właśnie co znaczy owo chatać...

autor: Błądzik | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 78%
#1227 
kategoria: Słowotwory

Dziecko znajomych, wyjeżdżające zaniedługo z rodzicami za granicę, powiedziało "Przylecę do was halipitą!" Po długich objaśnieniach okazało się, że halipita to helikopter.

autor: bladzik | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 54%
twarz
twarz
#1234 
kategoria: Liczby

Jak byłem mały, to uważałem, że po 10 są tylko okrągłe liczby. Leciało to mniej więcej tak: 1 - 10... 10, 20, 30, 40 - 100... 100, 200, 300... - 1000... 1000, 2000, etc. Pamiętam swoją dumę jak doliczyłem do tysiąca.

autor: Altair | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 81%
#1210 
kategoria: Transport

Jak byłem mały, interesowałem się samochodami i często podczas rodzinnych spacerów rodzice mnie pytali o marki przejeżdżających samochodów. I mówiłem: to Fiat, to Mercedes, to Ford ... a to Jota. Byłem pewny, że Toyota to właśnie Jota.

autor: Zenek | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 84%
twarz