Ludzik MyslalemZe
...
... to zbiór rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali. Niektóre rzeczy, nawet najbardziej dziwne, są wspólne dla wielu z nas. Inne są tak fantazyjne, że chciałoby się znów móc być dzieckiem i myśleć w taki sposób 😄 MyslalemZe.pl zbiera takie właśnie perełki.
twarz
#1417 
kategoria: Religia

Kiedyś, kiedy byłem mały, przypadkowo zabiłem biedronkę, która wleciała do pokoju. Powiedziałem o tym mojej babci, która natychmiast mnie skarciła: "Jak mogłeś zabić takiego bezbronnego owadzika? Wiesz, że za to idzie się do piekła?". Przez cały dzień nie wchodziłem do tamtego pokoju, bo bałem się, że nagle wokół mnie pojawią się płomienie i spalę się na popiół.

autor: Anonim | data dodania 24 stycznia 2008
Oceń: 73%
#1414 
kategoria: Jedzenie

Kiedyś dowiedziałem się, że "dziś na obiad jest smażona rybka". Strasznie płakałem i tego dnia nie zjadłem obiadu. Bo jak to jeść taką małą rybkę?! Od tamtej pory już zawsze były "kotleciki"...

autor: inc | data dodania 23 stycznia 2008
Oceń: 57%
twarz
twarz
#1413 
kategoria: Dziwne

Ja jak byłam mała, wierzyłam (rodzice mnie tak straszyli, bo nie spałam w nocy), że policja mnie widzi przez mury domu specjalnymi radarami i że jak nie pójdę spać, to mnie wezmą. Pamiętam, że wtedy leżałam w łóżku i śpewałam jak bardzo lubię policję, tylko żeby do mnie nie przychodzili.

autor: Eublepharis | data dodania 23 stycznia 2008
Oceń: 80%
#1412 
kategoria: Jedzenie

Kiedy byłam mała, to myślałam, że jak zjem jajecznicę, to wyrośmnie mi w brzuchu kura...

autor: Anonim | data dodania 22 stycznia 2008
Oceń: 68%
twarz
twarz
#1411 
kategoria: Telewizja

Jak byłam mała, to myślałam, że jak są reklamy, to ci ludzie patrzą się na mnie i mówią to TYLKO do mnie i zawsze grzecznie na koniec mówiłam im "do widzenia".

autor: Pauliska | data dodania 21 stycznia 2008
Oceń: 77%
#1408 
kategoria: Stwory

Jak byłem mały, to zdarzało się, że byłem niegrzeczny. Wtedy rodzice mówili: "Jak nie będziesz grzeczny, to przyjdzie po ciebie Węszybieda". To było bardzo skuteczne, bo od razu się uspokajałem. Byłem pewien, że ów Węszybieda to sąsiad z piętra, pan Szymański, który był bardzo dużym mężczyzną z gęstą rudą brodą i wyglądał dość strasznie, choć w rzeczywistości był bardzo poczciwym człowiekiem.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 81%
twarz
twarz
#1407 
kategoria: Zwierzęta

Jak byłem mały, to myślałem, że wróble to są młode gołębie.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 76%
#1410 
kategoria: Słowotwory

Jak byłem mały, to zastanawiałem się, dlaczego sobota i niedziela nie nazywają się szóstek i siódmek, skoro wcześniej jest czwartek i piątek.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 80%
twarz
twarz
#1406 
kategoria: Słowotwory

Kiedy mówiłem do Cioci, "Cześć" ona często odpowiadała "Cześć i chwała". Zawsze myślałem, że "Ichwała" to jakieś zdrobnienie, którym mnie nazywała.

autor: Bosman | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 66%
#1409 
kategoria: Dziwne

Kiedy byłem mały, to bałem się czarnych numerów rejestracyjnych wymalowanych na zielonych brezentowych plandekach przykrywających samochody (teraz nie ma już plandek, więc się nie boję). Z kolei bardzo podobały mi się czaszki na tabliczkach z informacją "Uwaga, wysokie napięcie". Pewnie dlatego, że miały takie szerokie i szczere uśmiechy.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 75%
twarz