Jak byłam mała, to myślałam, że napletek to wierzchnia część pleców (na-pletek = na plecach). Dlatego kiedyś usiadłam mojej leżącej mamie na plecach i z radością oznajmiłam, że "teraz zrobię mamie masaż napletka!".
autor: Ultramaryna | 12 sierpnia 2009Gdy byłam mała, myślałam, że w szafie w nocy zamknięte są szkielety i potwory, które mnie podsłuchują i za każdym razem jak np. czknęłam albo kichnęłam, to mówiłam głośno "przepraszam", bo bałam się, że jak nie powiem, to szkielety i potwory wyjdą z szafy i mnie tam wciągną za to, że nie umiem się zachować.
autor: Ala | 12 sierpnia 2009Myślałam, że świat z młodości moich rodziców i innych członków rodziny był czarno-biały. (wywnioskowałam to po czarno-białych zdjęciach)
autor: quliete | 12 sierpnia 2009...księżyc to zgaszone słońce i jak pewnego dnia zobaczyłam je na niebie razem, byłam pewna, że zaraz się zderzą.
autor: Lala | 12 sierpnia 2009...gdy zjem kwiat bzu i pomyśle życzenie, to ono się spełni.
autor: Ruki | 12 sierpnia 2009Jak byłam mała, myślałam, że w Polsce istnieje miasto 'Polska' i że to od niego wywodzi się nazwa naszego państwa.
autor: Natalia | 12 sierpnia 2009Gdy byłam mała, usłyszałam jak spiker w radio mówił: 'A teraz zaśpiewa dla nas Beata Kozidrak i zespół Bajm'. Nie mogłam później rozkminić jak sławni i bogaci mają czas na życie prywatne i występy, bo myślałam, że biegają od radia do radia i śpiewają na żywo...
autor: Lusia | 12 sierpnia 2009Jak byłam mała, to myślałam, że zupę ogonową robi się z kocich ogonów (mieliśmy w domu kota i chyba dlatego posiadanie ogona wg mnie było zarezerwowane tylko dla nich)
autor: Ultramaryna | 12 sierpnia 2009Jak byłam mała (w I klasie podstawówki) i szliśmy na szczepienie do przychodni, to myślałam, że pielęgniarka robi zastrzyk wszystkim tą samą igłą. Dlatego zawsze ustawiałam się pierwsza w kolejce, żeby dostać świeżą igłę z paczuszki, a nie po kimś.
autor: Ultramaryna | 12 sierpnia 2009Jak byłam mała, to myślałam, że będę księżniczką mieszkająca w zamku i pewnego dnia odnajdzie mnie przystojny książę. Niestety, do dziś na niego czekam...
autor: dominika | 12 sierpnia 2009